Jak co roku, wrzesień skłania do refleksji - jest to czas upamiętnienia wybuchu II wojny światowej. Nie zapominamy o naszych rodakach-kolejarzach, którzy oddali życie za wolność Ojczyzny. Przedstawiciele spółek i Fundacji Grupy PKP odwiedzili Tczew - miejsce, w którym 1 września 1939 r. doszło do napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę. W obchodach brał udział Prezydent RP Andrzej Duda.

Zdjęcie z Prezydentem Dudą: fot. Marek Moczulski

Wojenny plan hitlerowskich Niemiec zakładał, iż armia atakująca z Prus Wschodnich zajmie przez zaskoczenie Tczew – miasto leżące na granicy z Wolnym Miastem Gdańskiem.Natarcie lądowe na Tczew, przewidziane na godz. 4.45, poprzedził nalot 6 bombowców i 6 myśliwców niemieckich. Niemiecka eskadra wystartowała o godz. 4.26 z lotniska pod Elblągiem i dla niepoznaki nadleciała od południa o godz. 4.34, bombardując dworzec PKP, zachodni przyczółek mostów oraz koszary 2 Batalionu Strzelców (w maju 1939 r. batalion przystąpił do budowy umocnień polowych w rejonie Tczewa). Wówczas batalionem dowodził ppłk piech. Stanisław Janik. Podczas tego dwukrotnego nalotu niemieckie bomby spadły także nacentrum miasta. Na skutekczego zginęli i zostali ranni: żołnierze, kolejarze oraz ludność cywilna.

Zdjęcie z Kolejarzami, fot. Przemysław Noworzyń

Mimo wojennej zawieruchy tczewscy kolejarze chcieli przetransportować wagonami towarowymi bydłoz Prus Wschodnich do Rzeszy, przez Polskie Pomorze.Załogi parowozów udały się z Tczewa do Malborka. Niestety, polscy maszyniści zostali zatrzymani w Kałdowie. Niemcy, zakładając polskie mundury, zamierzali przewieźć przez most na Wiśle swoich żołnierzy, a następnie opanować tczewski dworzec. Jednak dyżurny ruchu w Szymankowie, Alfons Runowski, odgadł plan Niemców i poinformował o swoich podejrzeniach stację w Trzewie.Kolejarze przestawili zwrotnicę, pociąg wjechał na ślepy tor, co spowodowało nieprzewidziane dla hitlerowców opóźnienie.

Saperom i żołnierzom 2 Batalionu Strzelców nakazano pozostać w pełnej gotowości.O godz. 4.45 w ramach „Aktion Zug” (Akcja Pociąg) pociąg z niemieckimi żołnierzamizatrzymał się przed mostem.Doszło do starć polskich żołnierzy z niemieckimi. Około godziny 5.15 dowódca batalionu, ppłk Stanisław Janik, rozkazał wycofanie się oddziałom 2 plutonu oraz wysadzenie mostu. Wysadzenia dokonał ppor. Norbert Juchtman. Zburzone zostały cztery filary mostu. Fakt ten odnotował w swoim dzienniku bojowym szef sztabu niemieckiego naczelnego dowództwa, gen. Franz Halder, pisząc: „Tczew – wyraźnie nie udało się. Most wyleciał w powietrze”.W akcie odwetu hitlerowcy zamordowali polskich pracowników kolejowych ze stacji Szymankowo i ich rodziny.

Niemcy atakowali Tczew z kilku stron. Początkowo polskim żołnierzom udawało się odpierać szturm nieprzyjaciela, jednak nieustannie nacierający hitlerowcy zmusili Polaków do wycofania się. W godzinach wieczornych, dowódca 2 Batalionu Strzelców, ppłk Janik, wydał rozkaz opuszczenia miasta. Warto pamiętać, że działania wojenne w Tczewie rozpoczęły się o godz. 4.34, czyli kilkanaście minut przed planowanym generalnym natarciem na Polskę na Westerplatte o godz. 4.45. Można twierdzić, iż żołnierzom 2 Batalionu Strzelców przyszło jako pierwszym bronić Ojczyzny.

Fundacja Grupy PKP