Grzegorz ma 28 lat i jest synem pracownicy kolei, spółki Polregio.  Urodził się z olbrzymim wodogłowiem. Zdiagnozowano u niego również porażenie czterokończynowe. W 5. roku życia doszła padaczka, a w 10. cukrzyca typu 1 insulinozależna. Grzegorz ma tylko 30% kory mózgowej. Od początku nie dawano mu szans, jednak rehabilitacja przyniosła efekty. Minęły przykurcze nóg i rąk. Grzegorz zaczął mówić tuż po ukończeniu pierwszego roku życia, a pierwsze kroki stawiał przed ukończeniem 3 lat.

Jednak w lutym ubiegłego roku Grzegorz przestał chodzić. Był 2 tygodnie w szpitalu na oddziale neurologii . Wykonano szereg badań, ale przyczyny nie zdiagnozowano. Od tego czasu jeździł na wózku inwalidzkim. Miał rehabilitacje i masaże, które pomogły na tyle, że po mieszkaniu z oparciem poruszał się sam. W czerwcu tego roku stan Grzegorza bardzo się pogorszył. Obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Utrzymywany jest w śpiączce. Przeszedł 4 operacje głowy. Nie oddycha samodzielnie, jest karmiony dojelitowo.

Choć na tę chwilę nie wiadomo, jaki w przyszłości będzie stan zdrowia Grzegorza, niedługo zostanie wypisany do domu z respiratorem oddechowym. Wiadomo, że potrzebna będzie rehabilitacja. Koszt jednego miesiąca rehabilitacji to ok. 30 tys. zł. Rodzice Grzegorza nie są w stanie pokryć tej kwoty. Pomóżmy im w leczeniu ukochanego syna. Liczy się każda złotówka.

Aby pomóc Grzegorzowi wystarczy przekazać środki na poniższy numer konta: 65 1320 0019 1649 3010 2000 0006

W tytule przelewu prosimy wpisać: darowizna na cele statutowe – dla p. Grzegorza Sternala. Zbiórka potrwa do końca października.